Komentarze: 1
[...]oczy zamglone/suche spojowki/kolana totalnie zrujnowane/glos gdzies wieznie w gardle, slychac tylko bezksztaltny swist powietrza/usta wysuszone, blagajace o lyk zimnej wody/i cisza-sluch gdzies zaginal[...] uwilbiam te imprezy spedzone w gronie najblizszych mi osob, nie musze niczego udawac, jestem soba, robie to co lubie i wszyscy to szanuja/jestem szczesliwa...